18 września 2009

Witkacy

Dzisiaj mija 70 rocznica śmierci Witkacego.

Dużo by można pisać o nim, jak to bywa z osobami, jak on, twórczymi w tak wielu dziedzinach. Lubię jego obrazy, rozważania o Czystej Formie, wiersze, dramaty (pokręcone tak, że się pogubić trzeba).

“Nie dość jest istnieć po prostu, nierefleksyjnie, biernie, negatywnie, trzeba jeszcze istnienie swe zamanifestować wyraźniej, na tle możliwej śmierci i otaczającej nicości” – tak pisał i istnienie swe manifestował że aż miło.

A w pamięci tłucze mi się kawałek wiersza:
“Aaa, kotki dwa, szarobure obydwa,
Aaa, kotki trzy, zjadły mózgi szare wszy..."
Dalej nie pamiętam, trzeba będzie poszukać (stare wydanie, wiersze i obrazy Witkacego, może znajdę w mojej bibliotece).

I mój ulubiony obraz z albumu kupionego sto lat temu na wyprzedaży (były wtedy wyprzedaże?) - Dwie głowy.