Ilustracja z okładki drugiego numeru Bluszczyka, pobrana ze strony autora:

Bardzo piękne!
U nas nie ma tabu i żadna prowokacja nie wychodzi- mówi Egon Bondy (czyli Zbynĕk Fišer).
„Sikający” to pomnik, którym artysta [David Černy] chciał uczcić wejście Czech do Unii Europejskiej. Basen, do którego dwóch mężczyzn oddaje mocz, ma kształt Republiki Czeskiej.
„Sikających” miał zniszczyć rytualnie pochód czeskich skinów, ale upilnowali ich policjanci. Skini-narodowcy zjechali się z całego kraju i było ich dwudziestu. Tylko tylu znalazło się obrońców honoru Ojczyzny.
Kiedy niedawno w czeskim talk-show „Všechnopárty” zacytowałem polskiego poetę Norwida, że „Polska to pamięć i groby”, cała publiczność teatru Semafor w Pradze, gdzie nagrywano program, śmiała się jak z dobrego dowcipu. Myśląc pewnie, że przygotowałem właśnie taki żart na pointę. A to jest prawdziwy cytat, który wiele mówi o Polakach.
Nasz naród do życia nie potrzebuje na przykład autostrad i dlatego prawie ich nie mamy. Nasz naród do życia potrzebuje nieszczęścia. (…) Polacy umieją się jednoczyć, ale wokół nieszczęścia. (…) Aż świat wreszcie przyzna: oni cierpieli najbardziej.
Dlaczego jak na świecie gdzieś jest dziura, to ją wypełniają Polacy? Co to za naród? Dlaczego taki wędrujący? Ta Anglia, to przecież mówią, że tam Polska już jest. Czy to przyzwoite, że naród tak nie usiedzi spokojnie w miejscu?